Stary adresownik wyzionął ducha. Nie dość, że kartki powypadały, to jeszcze w niektórych literach miejsc zabrakło na nowe wpisy. Mogłam zrobić dwie rzeczy, poszukać znajomych o nazwiskach na inne litery, albo zrobić nowy adresownik. Znajomych uspokajam, zrobiłam nowy :) Uwaga, sporo zdjęć:
i "pupa"
Piękny ćwiek i papier od Endiego
Bardzo dziękuję za odwiedziny i przesympatyczne komentarze, dodajecie mi skrzydeł :D
Hihi. Ostatnio zrobilam porzadek w bibliotece (!!! to moze swiadczyc o groznej chorobie;)) i zapowiedzialam mojemu mezczyznie, ze ma zakaz kupowania ksiazek na litere od A-G bo nie ma wiecej miejsca ;)
OdpowiedzUsuńAle dobrze, ze Ty zrobilas nowy adresownik ;) Sliczny jest!
buziaki, Magda
Śliczny, wiosenny :)
OdpowiedzUsuńłooo, jaki piękny! Szkoda byłoby mi go używać, tak jest cudny:)
OdpowiedzUsuńJest nieziemsko piękny!!!
OdpowiedzUsuńSkrzydła kochana to widzę że już masz- twoje prace są dość wysokiego lotu, że tak powiem, my tylko ci tak czasem podmuchamy , żeby się miło latało ;)
Boski!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny!
OdpowiedzUsuńoch, cudny jest, gdyby Ci gabarytowo nie pasował i miałabyś wyrzucić, to ja go przyjmę;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny adresownik. Teraz można wpisywać starych znajomych i szukać nowych :)
OdpowiedzUsuńŁadniutki :)
OdpowiedzUsuńsliczny, pastelowy,az szkoda bedzie uzywac...
OdpowiedzUsuńPiękny! Cudnie romantyczny, delikatny i oryginalny! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!:-)
OdpowiedzUsuń