Jak co miesiąc zapraszam Was do zabawy z Diabelskim Młynem. Tym razem mamy zmierzyć się z kalendarzem :) Kieszonkowy, ścienny, trójdzielny, jako magnes na lodówkę, stojący, leżący, wiszący, nieważne jaki, ważne, by ozdobiony przez Was i Wasze zdolne rączki :) Jedyny warunek - kalendarz musi mieć 12 miesięcy.
A to mój kalendarzyk kieszonkowy na myśli uwięzione :) Oscrapowałam istniejącą okładkę, poprzez naklejenie na plastikową? okładkę tekturek, a na tekturki papieru ozdobionego stemplowymi motywami :) Miało być płasko, żeby się nic nie porwało i poodrywało w torebce, jedynym wystającym elementem jest ćwiek, ale myślę, że da radę wytrzymać rok, bez uszkodzenia ;)
A to mój kalendarzyk kieszonkowy na myśli uwięzione :) Oscrapowałam istniejącą okładkę, poprzez naklejenie na plastikową? okładkę tekturek, a na tekturki papieru ozdobionego stemplowymi motywami :) Miało być płasko, żeby się nic nie porwało i poodrywało w torebce, jedynym wystającym elementem jest ćwiek, ale myślę, że da radę wytrzymać rok, bez uszkodzenia ;)
Uwaga będzie sporo zdjęć, bo nie umiałam się zdecydować :)
Tusz oraz ćwiek - Scrap.com.pl
Zajrzyjcie do moich załogowych koleżanek i zobaczcie ich prace, są diabelsko świetne :) Pozdrawiam bardzo serdecznie i słonecznego dnia Wam życzę :)
Z takim kalendarzem wejść w Nowy Rok to czysta przyjemność :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmotyw jest świetny...taki troszkę japoński :) buziak
OdpowiedzUsuńcudny jest!!!
OdpowiedzUsuń