Po pierwsze chcę przeprosić wszystkich, którzy otrzymali ode mnie jakieś głupie maile. Na moja skrzynkę ktoś się włamał i wysłał spam do znajomych z listy kontaktowej. Po co to zrobił, pozostaje dla mnie zagadką :( Przez chwilę nawet miałam informację, że mój blog został skasowany. Po zmianie hasła do poczty, blog pojawił się tak nagle, jak nagle zniknął.
Po drugie, możecie mi nie wierzyć, ale się da... Złamałam z przemieszczeniem mały palec u prawej nogi. Nie wiem jak to się stało, ale kopnęłam w wielką lodówkę stojącą w sklepie. Odpowiadam dowcipnisiom, nie, nie zrobiłam tego, bo w lodówce zabrakło ulubionego produktu ;)
Ostrzegam Was zatem, przed hakerami czyhającymi na Wasze skrzynki i wyprawami do sklepu, w japonkach, w pobliże chłodni :)
oj bidulinko!!!! a czy ten palec masz na temblaku??? wiem wiem głupi dowcip ale chciałam cię rozsmieszyć ja kocham japonki i mogłabym w nich chodzic cały rok i w krótkich spodenka też ))) ściskam serdecznie i łączę sie w gólu ****
OdpowiedzUsuńno, to nie można w tym momencie powiedzieć o Tobie farciara:) dowcip z temblakiem może i głupi, może i ja niezbyt mądra, bo rozbawił mnie:)): dobrze, że do scrapowania nie jest mocno potrzebny:)
OdpowiedzUsuńbuziaki ode mnie:***
4 i 5 palec mam sklejone plastrami razem, wiec mozna chyba to uznac za prowizoryczny temblak, co? ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i neich szybko przestanie Cię boleć:)
OdpowiedzUsuńniech paluszek się szybko goi,a co do bloga to też dwa dni temu mój blog został "skasowany",na szczęście tylko na godzinę.
OdpowiedzUsuń